19 października, godz. 18:00

godz. 18:00 – sala klubowa – wernisaż wystawy malarstwa Tadeusza Blicharza
godz. 19:00 – sala widowiskowa – koncert „IDŹ SWOJA DROGĄ” – piosenki JONASZA KOFTY.
Wystąpią:
Nula Stankiewicz -śpiew
Janusz Strobel –gitara klasyczna, aranżacje
Jerzy Małek – trąbka

Bilety w cenie:
40 zł – przedsprzedaż
50 zł – w dniu koncertu

do nabycia w Staszowskim Ośrodku Kultury od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 – 16:00

19 kwietnia 2019 minęło 31 lat od kiedy odszedł od nas Jonasz Kofta –wybitny poeta, dramaturg, satyryk i kabareciarz. By przypomnieć tę niezwykłą postać Janusz Strobel, który wspólnie z Jonaszem Koftą napisał wiele piosenek, podjął się aranżacji utworów wybranych przez Nulę.
I tak powstał koncert niezwykły: pogodny, nienachalnie zabawny, poetycki.
Zupełnie jak Jonasz Kofta.
To koncert na pogodę i niepogodę. Na smutki i radości.
Bo zawsze – jak mawiał Kofta – warto się uśmiechnąć. Jutro będzie za późno!
W koncercie wykorzystane są materiały archiwalne m.in. zdjęcia Poety, nagrania radiowe, slajdy z rękopisami jego piosenek.

Patronat nad koncertem objęła:
Fundacja im. JONASZ KOFTY „PAMIĘTAJCIE O OGRODACH”
Nula Stankiewicz
Każdy, kto choć raz zetknął się z tą Artystką wie, że jej znakiem rozpoznawczym jest łączenie poezji oraz jazzu. Liryzm i poetyckość, która w przypadku Nuli nie ma nic wspólnego z patetycznością, wspaniale współgra z muzyką tego rodzaju.
„Nula potrafi z poezji i muzyki wydobyć najsubtelniejsze uczucia, tworząc swą interpretacją absolutne arcydzieła” (T.Deszkiewicz)
Dotychczas współpracowała z Włodzimierzem Nahornym, Andrzejem Jagodzińskim, Henrykiem Miśkiewiczem, Robertem Majewskim i in. Artystka od kilkunastu lat na stałe współpracuje z Januszem Stroblem. Tworzą niesamowity duet: Ona -subtelna, klimatyczna, śpiewająca piękną barwą, znakomicie przekazująca sens śpiewanych utworów; On -wirtuoz gitary, komponujący piosenki, które tworzą katalog standardów polskiej klasyki gatunku.

TADEUSZ BLICHARZ
Z wykształcenia jest chemikiem i całe zawodowe życie przepracował w tym zawodzie.
Od kilkunastu lat mieszka na skraju lasu we wsi Nowa Huta. Bliski kontakt o każdej porze dnia i nocy sprawił, że najbliższa okolica stała się źródłem jego zachwytów i tematem jego fotografii.
Zawsze z podziwem patrzył na dzieła impresjonistów, a także współczesnych malarzy krajobrazu. Niedoścignionym wzorem są dla niego prace m. in. Jana Stanisławskiego, Jerzego Gnatowskiego oraz wielu malarzy Kazimierskiej Konfraterni.
Od dawna chciał malować. Często też, wydawało mu się, że nawet potrafi to robić, jednak dopiero namowa przyjaciół i żywy kontakt z osobami pasjonującymi się malowaniem sprawiły, że postanowił spróbować swoich sił przy sztaludze.
Swoją przygodę z amatorskim malowaniem rozpoczął z chwilą przejścia na emeryturę. I tak z pasji fotograficznej zrodziła się fascynacja malarstwem.
Głównym tematem prac jest otaczająca przyroda, w technice oleju i akrylu.