Ukojenie zmysłów, chwila wytchnienia, relaks na świeżym powietrzu. To były motywy sobotniego „Koncertu na leżakach”.
„Człowiek zazwyczaj żyje przeszłością, a rzadko żyje tu i teraz. Muzyka robi to coś, że odłącza przeszłość i przyszłość, a czasami zabiera nas w marzenia. To może spróbujmy teraz.” Takimi słowami swój występ rozpoczął Marcin Walas – saksofonista, pedagog, muzykoterapeuta.
Sobotni występ był inny niż zwykle. Jak stwierdził muzyk, głównym celem koncertu rekreacyjnego w profilaktyce stresu jest samopoczucie uczestników, a nie podziwianie artysty. Saksofonista zachęcił publiczność do zamknięcia oczu i „odpłynięcia” przy jego muzyce.
Zgromadzona na leżakach widownia mogła usłyszeć utwory jak m.in. „Hallelujah” czy „Tears in heaven”. Relaksująca muzyka nie oznacza oczywiście jedynie wolnych melodii. Muzyk wykonał także „Stand by me”, „Isn’t she lovely” oraz najbardziej znany utwór saksofonowy „Careless whisper”.
Mamy nadzieję, że zapamiętacie koncert nie tylko po dobrej muzyce, ale także po uczuciach jakie Wam w jego trakcie towarzyszyły.